Poemat antydepresyjny:
Bączek, bączek
nie ma nóżek ani rączek
Po co trzymać bączka w pupie
niech się tuła po chałupie.*
*Autor ma czterdzieści lat i ośmioletnie dziecko. Dziecko wyśmiało go do żywego, gdy zaprezentował cytowane dzieło na ostatnim domowym wieczorku poetyckim.
Adnotacja prywatna dla Fredro - nie, to nie Narzeczony. Ni jego potomek;)
-------------------------------------
Wystylizowałam ja się pięknie w rozmaite paski, a teraz uciekam ze stanowiska pracy, coby pobrać z dworca moją osobistą Siostrę.
Będzie bal.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz