Wyjedźmy stąd! Daleko! A później jeszcze gdzie indziej i tak ciągle..!
Znudzona Krakowem i kolejną wiosną. Na tych samych ulicach/ławkach/murach/chybotliwych krzesłach kazimierskich knajp/dachach/mostach/ chodnikach, tylko twarze inne, grymasy znane nieznane. W wieku trzydziestu lat jestem po prostu zła, że sama sobie tak mało zaoferowałam.