Przeczytałam... samą siebie. I na pamiątkę tej małej chwili olśnienia - stałam się straszną, przerażająco suchą osobą, bełkoczącą o jakiś mało istotnych pierdołach.
Ściągać buty, ściągać majty!
Dalej, muszę nauczyć się - kochać. Postanawiam na nowy rok.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz