Łożmatko, właśnie odkryłam zdjęcie R. w białym kaszkiecie.
Kurde, co jest z tymi białymi kaszkietami?! Czy ja jakiś radar w tyłku mam, czy co? Od tej pory, zanim się z kimś umówię, przeczeszę internet w poszukiwaniu zdjęć wspomnianego osobnika. Jeśli znajdę w białym kaszkiecie - biada.
Ile to czasu oszczędzi, tak swoją drogą. Jest biały kaszkiet - znikam. Proste i bezkonfliktowe;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz