wtorek, 4 marca 2008

Jak ukonstytuować lenia w sobie

Wystarczy być zatrudnionym w firmie, gdzie najważniejszym narzędziem pracy jest internet, przyjść w poniedziałek z minimalnym spóźnieniem i odkryć, że nic nie działa. Nie ma netu, niet i basta. A informatyk na urlopie i nie wiada, kiedy wróci.
Zrobić dzbanek kawy i przegadać z resztą ekipy sześć godzin. Pozostałe dwie poświęcić na załatwienie zaległych telefonów. Stwierdzić, że właśnie taki i tylko taki zakres obowiązków jest odpowiedni do wysokości pensji:)
Pożegnać się, wyjść i zapomnieć, że jutro wszystko już niestety będzie działać:)

Brak komentarzy: