czwartek, 15 kwietnia 2010

Inn

Najśmieszniejsze jest to, że w Krakowie zabrakło wolnych miejsc w hotelach. Te, w których cokolwiek zostało, windują ceny pod niebiosa - od 3000 pln w górę. Za dobę, żeby nie było. Na gumtree roi się od ogłoszeń typu: wynajmę mieszkanie czterdziestometrowe na czas uroczystości pogrzebowych, dwie godziny spacerem od rynku, okazyjna cena 2000 pln za dobę niezależnie od ilości osób. Jazda. Może zastanowię się nad wynajęciem dachu, skoro widać z niego Wawel jak na dłoni.

Jest strasznie i śmiesznie. Ludzie powariowali, a o logicznym myśleniu nie ma kompletnie mowy. W tej sytuacji posłucham sobie Massive Attack, bo to mi zawsze dobrze robi i upieczemy sobie z Panem Niedźwiedziem defloracyjną szarloteczkę.

Brak komentarzy: