poniedziałek, 23 marca 2009

Ha!

Weekendowe tańce w Psie sprawiły, że spoglądam na świat dużo łaskawszym okiem. I żadne tałatajstwo mi w tym nie przeszkodzi, ha.

Przyczyniła się do tego stanu również akcja materac, która miała miejsce w niedzielny wieczór bardzo deszczowy i nieprzyjemny, kole godziny dwudziestej, w apartamentach przy ulicy Starowiślnej, a także przed wspomnianymi apartamentami. Uczestnicy jak zwykle radośni i stali, czyli Brat z Wyboru, Tom oraz mła plus moja nowa Partnerka Życia zwana popularnie Agatą. Akcja materac rozwijała się także w samochodzie marki mazda lat dwanaście, by w końcowej fazie osiągnąć zadowolenie w taksówce kombiaku marki nie pamiętam. I wszystko by było miło i fajnie, gdyby mi się na tylnym siedzeniu tej taksówki nie rozwalił worek z rzeczami do prania, w wyniku czego zgubiłam moje fioletowe majtki z zielonym smokiem, którymi, jak mniemam, uszczęśliwiłam i tak już uradowanego pana kierowcę.

I czy ktoś mi może pwoiedzieć, co to za reklama nowego energizera, która głosi: nabywasz, otwierasz, dochodzisz???!!!

Brak komentarzy: